niedziela, 6 listopada 2011

Jak oszczędzać, by coś mieć.

Są różni zwolennicy oszczędzania pieniędzy. Bardzo popularną metodą jest, odkładanie pewnej kwoty z wypłaty (tudzież kieszonkowego). Sposób ten przez wiele lat ewoluował w wyniku czego mamy dzisiaj dwa odłamy ww. sposobu oszczędzania. Zwolennicy skrajnie prawicowi* odkładają pieniądze pod koniec miesiąca, jednak ich bardzo częstym problemem jest brak środków do odłożenia. Drudzy, skrajnie lewicowi, swe oszczędności postanawiają wzbogacać na początku miesiąca, jednak oni mają problemy z utrzymaniem stanu swoich oszczędności na stałym poziomie. Jeśli zaczyna brakować pieniędzy, lub kolega przyjdzie i zaprosi na nieoczekiwane piwo(odmówić to jakoś tak niekulturalnie), "bank oszczędnościowy: Stara Śmierdząca Skarpeta"(złodzieje boją się w takie miejsca zaglądać, z powodu chorób cywilizacyjnych takich jak np:dżuma :-)), wypłaca potrzebną kwotę, najczęściej jest to niewiele, jednakowoż gdy kolegów mamy kilku i każdy z nich przychodziłby w innym dniu tygodnia, wtedy z pięciu złoty robi nam się (chwila, muszę policzyć......)  trzydzieści pięć złotych polskich! I to tylko w jednym tygodniu, oraz zakładając, że mówimy o jednym piwie w trakcie spotkania.

Skoro zwykli ludzie mają problem z odkładaniem pieniędzy, to co mamy się dziwić biednym Grekom, którzy przez ostatnie trzy tysiące lat nie przywykli do oszczędzania. Wyobraźcie sobie, że zrobiliście prawo jazdy  dwadzieścia lat temu. Pewnego dnia przybywa do was wujek( który startuje w rajdach samochodowych) i mówi ,że musicie za niego pojechać na następnych zawodach. Fakt, możecie odmówić, lecz Grecy takiej możliwości nie mają(mimo to usilnie próbują takową stworzyć). Wielkie oszczędzanie jakie narzuca Unia Europejska(i zdrowy rozsądek), wydaje się Grekom nie podobać( i nie wychodzić). Plan wielkich cięć budżetowych z pewnością dotknie wielu ludzi. Biedni będą jeszcze biedniejsi, a bogaci stracą trochę swojego majątku. Jednak podstawowym pytaniem jest: "Jak to się stało, że Grecja jest prawie bankrutem?". Taki olbrzymi dług nie powstaje z dnia na dzień. Ktoś musiał się bardzo wysilić, żeby wyglądało tak jak wygląda. No cóż, miejmy nadzieję, że dzielny naród grecki poradzi sobie z tym problemem.

A my tym czasem zajmijmy się naszymi problemami. Jak powinien oszczędzać Polak? PO PIERWSZE: najlepszym sposobem było by zakręcenie kurków z wodą. Wykopanie głębokiej studni i pobieranie z niej wody(to jest wersja dla obywateli), lub podnieść ceny wody o 100%(takie zmiany może wprowadzić rząd).
PO DRUGIE: zacząć planować jakieś sensowne inwestycje, które mogłyby nas wybić.PO TRZECIE: przestać marudzić, że w Polsce jest źle. Popatrzcie na przykład wyżej wymienionych greków, oni mają się jeszcze gorzej.
Pocieszający jest jednak fakt, że choćby w Polsce nie wiadomo co się działo,trudno jest ją zadłużyć. Nikt nie wie jak to się dzieje ale tak jest.

Mistrzami w oszczędzaniu są jednak Niemcy. Pewnego dnia niemiecki minister finansów obudził się i znalazł pod swoim łóżkiem 55 mld euro**.  Na całe szczęście to nieporozumienie wyszło Niemcom  na dobre, od następnego miesiąca, być może, wprowadzą darmową komunikację miejską, lub kina będą dla każdego za darmo. Nasi zachodni sąsiedzi mają co oblewać(może zrobią novemberfest). W normalnych warunkach wyhodowanie 55 mld euro jest bardo ciężką sprawą. Głównie za sprawą niewystarczającego wykwalifikowania opiekunów, jednak Niemcy i w tym wypadku przodują w Europie.

A więc rodacy. Od dzisiaj odkładajmy każdy grosz bo grosz do grosza i w ciągu roku zarobimy 3,65 zł.

* Podział na prawicę i lewicę jest indywidualnym wymysłem autora. Nastąpił on w wyniku spojrzenia w kalendarz. Jako że pierwszy dzień miesiąca był z lewej strony, w taki sposób powstała lewica, prawica powstała analogicznie do lewicy.
** tyle Polacy mają w ciągu roku :-).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz